witajcie babeczki, jeśli jeszcze którakolwiek z was należy do grona moich czytelniczek. cóż, przerwa między ostatnim postem, który napisałam, a dzisiejszym jest przerażająca. wiele się wydarzyło w owym czasie. z dnia na dzień życie zaskakiwało mnie coraz bardziej i to nie w najlepszym tego słowa znaczeniu..resumując ten czas nauczył mnie, że należy przestać przemierzać oceany dla kogoś, kto tak naprawdę nie przeskoczyłby dla mnie nawet kałuży.. dużo się pozmieniało.. zostałam ciocią najpiękniejszej siostrzenicy pod słońcem, wyeliminowałam z życia osoby, które zamiast dawać szczęście, sprawiały przykrość swoim załosnym zachowaniem, skończyłam studia licencjackie i podjęłam studia magisterskie na UMK w Toruniu. dzisiaj jednak informuję was, że mam zamiar reaktywować bloga. nadal chce pisać o tym co myślę, co czuję. nie ukrywam, że pisanie bloga sprawiało mi radość, którą poniekąd ktoś mi odebrał. teraz mam w sobie mnóstwo siły, pozytywnej energii dlatego zamierzam się z wami nią dzie...