Przejdź do głównej zawartości

dyplomatorium.

Dzisiaj będzie króciutko :) Chociaż licencjat obroniłam już we wrześniu to właśnie wczoraj odbyło się oficjalne wręczenie dyplomu! W sobotę o 11 na Głównej Auli UMK odbyło się uroczyste rozdanie dyplomów mojego wydziału tj. Wydziału Politologii i Studiów Międzynarodowych. Sama uroczystość trwała niecałą godzinę. Obyło się bez zbędnych przemówień, a Prof. dr hab. Roman Bäcker zakończył całe dyplomatorium puenta odnośnie przyszłości wszystkich absolwentów :)
Nie mogliśmy nie ubrać tradycyjnych strojów. Każdemu z nas wypożyczono togę na tę uroczystość, czapki otrzymaliśmy na wieczną pamiątkę. Większość osób z mojego roku dyplomy odebrała już w dziekanacie i jedno co mogę napisać to to, że niech żałują bo jest to naprawdę piękna uroczystość, która bez wątpienia zapisze się w mojej pamięci na lata!
Z natury mam tak, że strasznie się stresuję przed tego typu wydarzeniami, zupełnie niepotrzebnie. Szczerze pisząc była chwila, kiedy się wzruszyłam, ale poniekąd u mnie to normalne :) ! 
Przemiła była obecność osób niezwykle mi bliskich, która tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że dla takich chwil warto żyć! 





Buziaki!

Komentarze

  1. Na wstępie uprzedzam, że komentarz może być troszkę długi :).
    Czytam Twojego bloga od x czasu (pamiętam jeszcze jak razem z Mają blogowałyście). Ostatnio weszłam tutaj kompletnie przez przypadek i jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam, że pojawiają się nowe posty! :) bardzo lubię Twojego bloga, dlatego też ogromnie się cieszę, że wróciłaś! :)
    Szczerze Ci zazdroszczę (pozytywnie :) szczęścia i cudownego faceta u boku, ja po ostatnim związku dopiero po 1,5 roku doszłam do siebie ale dalej jestem sama.. Ciężko jest komuś zaufać gdy dwa razy pod rząd się zawiedzie.. :( Trzymam kciuki za Twój związek, promieniejesz!
    I oczywiście gratuluję dyplomu! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :-* jak to fajnie, że mimo upływu tak naprawdę kilku lat ktoś o mnie pamięta!
      jednego jestem pewna.. nie warto przemierzać oceanu dla kogoś, kto tak naprawdę nie jest w stanie przeskoczyć dla Ciebie kałuży..
      głowa do góry, wszystko z czasem się poukłada!

      Usuń
  2. Dziękuję za informacje, które są bardzo przydatne

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej Olcia, podałabyś swojego instagrama ?
    Pozdrawiam znajoma K. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiesz ogólnie czy nie ma na co liczyć ?

      Usuń
  4. thanks, napaka kawili-wiling impormasyon, maaaring maging kapaki-pakinabang para sa amin lahat

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

wszystkie komentarze, które będą wulgarne czy obraźliwe zostaną automatycznie usunięte.

Popularne posty z tego bloga

nowy rok.. nowa ja - z przymróżeniem oka..

Hej! Dzisiaj stylizacja.. w domowym zaciszu udało się pstryknąć kilka zdjęć. Sweterek zamówiony    z rosegal.com , spodnie z zara, a szpilki upolowałam na wyprzedaży strony deezee.pl .. Siedząc dzisiaj w domu naszła mnie taka refleksja.. Czy istnieje przepis na szczęście? odpowiedź jest jednoznaczna, że nie.. Istnieją  wydarzenia losowe na które nie mamy wpływu, ale istnieją sprawy, które zależą tylko i wyłącznie od naszego poświęcenia, zaangażowania i umiejętności pokonywania własnych słabości - tak pisze to osoba, której ciężko jest zmienić życie na lepsze, rozwijać się bo zwyczajnie brak jej odwagi.. łatwiej jest powiedzieć to nie dla mnie, nie dam rady.. ale wtedy za brak sukcesów możemy obwiniać tylko siebie i po prostu tkwić w miejscu..wszystko jest w naszych rękach tylko strach i lenistwo powodują brak efektów.. Szczęście to pozytywne nastawienie na każdy kolejny dzień.. Ktoś ma dobrze? Cudownie.. Ciesz się cudzym szczęściem, nie zacieraj rąk z zazdrości.. Zacznij czerpać in

...

Ale ten czas śmignął :-) z ręką na sercu przyznaje, że was zaniedbałam.. Dzisiaj przygotowałam stylizacje.. Zapomniałam już jak to jest pozować, ale uwierzcie na słowo - starałam się! Mój tż oczywiście sprostał zadaniu i popstrykał mi troszeczkę zdjęć mimo tego, że aura nie była zbyt sprzyjająca! Jeszcze nieco 'jesienna', a to dlatego że nie lubię zimy i mam nadzieje, że nigdy nie nadejdzie - tak, tak właśnie sobie powtarzam! Jestem ciepłolubna, a to chyba przez to, że się urodziłam w sierpniu i kocham słońce! Sweterek to zdobycz z zaful.com - jest przepiękny i mięciutki w dotyku jak dla mnie - rewelacja! Dekolt dodaje lekkiego pazura, a przy tym jest bardzo kobiecy! Zamówiłam rozmiar M i leży jak widać na zdjęciach. Co do plecaczka wcale, a wcale nie byłam do niego przekonana, ale tak teraz myślę, że nieraz mi się przyda i całkiem fajnie wygląda! Parkę kupiłam w zeszłą zimę i jest to najcieplejsza kurtka jaką kiedykolwiek miałam - uwielbiam ją! Długa, ocieplana z mega fut

karnawałowo, ;-)

cześć dziewczyny , post jest przygotowany już od jakiegoś czasu, ale tak naprawdę dopiero teraz znalazłam moment żeby go dla was udostępnić. dzisiaj przychodzę do was z propozycją stylizacji na imprezę okolicznościową. cały ten dzień imprezy karnawałowej był dla mnie jak na wariackich papierach szkoła, później po drodze makijaż i 'szybkie' poprawki przed samą imprezą. jestem roztrzepana, ale z natury mam tak, że zawsze muszę mieć wszystko poukładane tak jak chcę. nienawidzę się spieszyć bo wtedy automatycznie nie wiem za co się zabrać i wszystko pali mi się w rękach, a wtedy jak wiadomo już pojawiają się nerwy i nie jest tak pięknie i kolorowo - typowa kobieta ! makijaż wykonała mi WildroseArtPhotography , więc jeżeli któraś z was jest z woj.kuj-pom to serdecznie polecam, kobieta z mega talentem namierzona przeze mnie za pomocą facebook'a :) makijaż trzymał mi się całą noc bez żadnych poprawek! Ciało potraktowałam samoopalaczem, przez co zrezygnowałam z rajstop bo nienawi